Zrobienie dobrego wrażenia jest bardzo istotne dla wszystkich biznesów opierających się na WWW. To, czy uda się zatrzymać klienta na swoich stronach, decyduje o ich powodzeniu. Mniej niż 0,2 sekundy wystarczy, aby odwiedzający witrynę internetową wyrobił sobie pierwszą opinię na jej temat. [image src=”https://consider.pl/wp-content/uploads/2012/03/eyetracking.jpg” width=”300″ height=”150″ title=”Eye-tracking” lightbox=”yes” align=”left” float=”left”]To są wnioski płynące z badań zrealizowanych na Missouri University of Science and Technology przy wykorzystaniu oprogramowania śledzącego wzrok oraz kamer na podczerwień. Jak się dodatkowo okazało, do wyrobienia sobie oceny na temat oglądanej strony, większość ankietowanych potrzebowało zaledwie ok. 20 sekund. Z tego wzrok badanych osób podczas oceniania stron zatrzymywał się najdłużej kolejno na: logo, menu nawigacyjnym, search boxie, linkach do social media, głównym zdjęciu oraz samej treści witryny.
Pomimo tego, że badanie przebiegało na małej próbie akademickiej, potwierdza ono główną tezę. Przeglądanie dziesiątek, czy setek nowych stron miesięcznie, nie pozwala na dokładną ocenę każdej z nich. Koncentrujemy się na wybranych obszarach, pomijając przy tym inne elementy. Cała sztuka polega na tym, aby dokładnie sprawdzić, czy najważniejsze elementy strony, z punktu widzenia jej autorów, są dostrzegalne i pozytywnie odbierane przez użytkowników.
Jak wygląda takie badanie? – zobacz film
Pytanie...
Korzystasz z EXCEL lub PowerPoint?
Poznaj setki praktycznych przykładów!
500 funkcji Excel + 500 slajdów PowerPoint
Nie zgodzę się że pierwsze wrażenie jest wrażenie jest najważniejsze. Obaliłem te twierdzenie już w technikum gdzie w pierwszej klasie byłem bardzo nie miły dla całej klasy a w ostatniej miałem dobre kontakty z klasą a nawet utrzymuje je do tej pory. Oczywiście pierwsze wrażenie jest ważne ale tylko jeżeli z daną osobą będziecie widzieć się 1-3 razy. W moich kontaktach biznesowych wykorzystuje jak najwięcej sztuczek takich jak: elegancki garnitur szyty na miarę przez firmę Spilliaert, smartwach synchronizowany z smartfonem, od czasu do czasu wołam seksownie ubraną koleżankę która w tym momencie zastępuje sekretarkę i swoimi wizytami rozprasza druga stronę negocjacji itp.