Digital marketing – studium przypadku

Co decyduje o tym, że jedno działanie marketingowe w internecie odnosi lepsze rezultaty, niż inne? Można każdą kampanię rozłożyć na czynniki pierwsze, a następnie przeanalizować tysiące danych i wskaźników. Można też przeprowadzić mini badania, aby określić, które z elementów danej kreacji mają największy wpływ na sprzedaż. I tak dalej, i tak dalej.

Ale z czasem kolejne próby i wyniki nauczą nas tylko większej pokory do rynku. Nie wszystko bowiem daje się na nim racjonalnie wytłumaczyć, wiele „pewników” okazuje się wielkim rozczarowaniem, a pomysły, którym nikt nie dawał nawet cienia szans, odnoszą niespodziewany sukces.

Dlatego tak istotne jest eksperymentowanie. Cały czas  należy testować nowe rozwiązania: nowe układy grafiki i tekstu, sposoby i formy komunikacji, metody ofertowania. Ale też takie testowanie nie jest wcale proste, bo to, czego potrzebujemy to nauczenie się poznawać krańcową korzyść z każdej zmiany, jaka została zaimplementowana i poddana analizie. Mówiąc dokładniej, końcowym celem prac jest zbadanie, jak dana modyfikacja kampanii przedkłada się na generowane przychody. Pomiar efektywności jest zarówno końcem jednych, jak i wstępem do planowania kolejnych działań marketingowych.

Eksperymenty kosztują, ale są niezbędne do osiągnięcia jeszcze lepszych wyników. Brak spójnej strategii w obszarze digital marketingu może natomiast doprowadzić do niepotrzebnych kosztów, i zmian, które mogą okazać się zgubne dla poziomu generowanych przychodów.

Planer słów kluczowych Google AdWords – objaśnienie działania

Bardzo interesujący film z dwóch powodów. Po pierwsze objaśnia obsługę działania jednego z najbardziej przydatnych narzędzi do wyboru słów kluczowych pod kampanie w wyszukiwarce google – tj. – Planer słów kluczowych Google AdWords.

Po drugie… zresztą co tam będę tłumaczył, to po prostu widać. Cały kanał CodeBabes jest równie ciekawy.

Schematy tworzenia historii

Bardzo trafne i ciekawe zobrazowanie trzech głównych schematów, według których powstają historie. Pouczający pokaz w wykonaniu samego Kurta Vonneguta. Dotychczas ceniłem tego pisarza ze specyficznego poczucia humoru, zawartego w jego równie specyficznych opowieściach. Jak widać, dobrym gawędziarzem był też w wersji live. Celność

Czytaj dalej

Sztuka sprzedaży i motywacji

Praca w dziale sprzedaży do łatwych nie należy. Oglądając załączony filmik przypomniało mi się pewne spotkanie handlowców z kierownikami, na którym pojawiłem się gościnnie parę lat temu. Mówiąc krótko, słowo na „k” było traktowane jak przecinek, a słowo „przepraszam” było używane tylko w zdaniach typu „przepraszam, ale chyba cię popier….”. Jak można się domyśleć samo spotkanie dotyczyło budżetu, a dokładnie tego jak go zrealizować. Nikt nie dbał o konwenanse. Ale cóż, czasami trochę przekleństw jest w stanie postawić do pionu, wyzwolić nowe pomysły i zmotywować do pracy. Trzeba jakoś się nakręcać („get mad”) do sprzedaży. Tamto spotkanie, tak jak na filmie, było w grupie sprzedawców typu door-to-door. To dość specyficzna praca. Tutaj bez samomotywacji i pewnego stopnia bezczelności nie ma szans na sukces.

Zademonstrowana na filmie forma komunikacji, w odpowiednim towarzystwie, może przynieść niezły skutek. Sposób, w jaki pan Alec Baldwin (a dokładnie grana przez niego postać) skupił na sobie uwagę można uznać za wzorcowy. Jego retorykę („fu.. you, that’s my name”) także. Ale w końcu w sprzedaży chodzi tylko o jedno – „Get them to sign on the line which is dotted”. Proste. No może tylko na filmie ;)

Na tle licznych spotkań, które równie dobrze mogłyby się w ogóle nie odbyć, tamto zdecydowanie zapadło w pamięć. Dlaczego? Bo przekaz i wnioski z niego były nazbyt jasne. Wszyscy wiedzieli co mają robić. W pozostałych meetingach często uczestnicy starali się być zbyt mili dla siebie. W rezultacie kultura (lub konformizm) brała górę nad skutecznością. Nie można wszystkich zadowolić, a kompromis, w wielu przypadkach, jest najgorszym rozwiązaniem.